Moja praca to przede wszystkim słuchanie.
Efektem słuchania jest przekazanie informacji zwrotnej, czyli analizy sytuacji i jak najlepsze wsparcie moich klientów.
Od słuchania zaczyna się cała nasza współpraca.
Jak sądzisz: czy łatwo rozmawia się o kredycie?
Ze swojej perspektywy, jako konsultantki finansowej, odpowiem, że nie jest to łatwe.
Moje doświadczenie wskazuje, że w naszym biurze naprawdę bardzo często toczą się intymne rozmowy.
Naszym obowiązkiem jest, aby stworzyć taką przestrzeń, w której klient czuje zaufanie, może zostać wysłuchany i być z nami szczery. Wymaga to dużej uważności i zorientowania na potrzeby klienta.
No dobrze, ale jak to jest z tym rozmawianiem o kredycie?
Moim zdaniem o samych parametrach kredytu jest dużo łatwiej rozmawiać. Wiele osób jednak przed taką rozmową też lubi się przygotować, wcześniej poczytać, porozmawiać ze znajomymi. Zdecydowanie jest to uzasadnione podejście, aby potem na rozmowie z doradcą czuć się komfortowo. Może przyjść taka myśl i ocena, że „się nie znam i to głupio”.
Osobiście uważam, że po to jesteśmy i tym się zajmujemy, aby właśnie wszystkiego nauczyć i odpowiedzieć na każde pytanie.
Rozmowa o kredycie to także wiele osobistych pytań od eksperta celem zweryfikowania zdolności kredytowej.
I tutaj będzie mowa o sytuacji rodzinnej i finansowej. Czasem zaczyna być coraz bardziej gorąco.
Nie każdy z nas umie i lubi otwarcie rozmawiać o pieniądzach, tym bardziej, że w naszym kraju nie przywykliśmy do tego.
Bywa też tak, że mówienie o kwotach miesięcznych dochodów i obciążeń, wpływa na nasze poczucia własnej wartości. A jeśli do tego dojdzie jakiś poślizg w spłacie rat, to jest nam mało komfortowo i zwyczajnie czujemy skrępowanie, naturalna sprawa.
Czasem właśnie dlatego część osób decyduje się na niemówienie o wszystkich faktach. Niestety takie rozwiązanie nie przynosi pozytywnych rezultatów, bo bank przecież i tak zweryfikuje podane przez klienta informacje.
W kontekście zadłużania się i kredytów w naszym społeczeństwie obserwuję lekkie rozdwojenie i paradoks.
Z jednej strony zewsząd reklamy nowych kredytów i zachęta, abyśmy brali je wszyscy, bo tak lekko można wtedy zrealizować swoje marzenia. A z drugiej strony już jak się jest dłużnikiem, to niekoniecznie i ochoczo przy spotkaniach się o tym rozmawia.
Piszę o tym, aby pokazać, że choć czasem może być niewygodnie, to jednak warto rozmawiać na co dzień nie tylko o kredytach, ale i o pieniądzach.
Jest to tak samo ważny i codzienny temat jak każdy inny. Trzeba ćwiczyć.
Może nie od razu z każdą osobą spotkaną na ulicy, ale z tymi, w których obecności czujecie się komfortowo.
Taką osobą może być też osobista konsultantka finansowa.
W moim odczuciu to osoba, która stwarza warunki do tego, aby ktoś był wysłuchany, czuł się swobodnie i dobrze.
Dzięki temu oferta może być optymalnie dopasowana do klienta, a skuteczność transakcji może być stuprocentowa, bo możemy najlepiej przygotować daną sprawę, znając wszystkie fakty i potrzeby.
Po prostu jesteśmy, słuchamy i doceniamy, a nie oceniamy.
I zawsze znajdziemy wspólne rozwiązanie aby najlepiej wesprzeć Wasze sprawy finansowe, czy to będzie dobór najlepszego kredytu, ubezpieczenia czy poukładanie budżetu osobistego na indywidualnej konsultacji.
A Ty, z kim lubisz najbardziej rozmawiać o swoich finansach?
Traktujesz to jako coś koniecznego i mało przyjemnego czy coś zupełnie naturalnego ?
Pisząc też ten artykuł, przychodzę także z takim zaproszeniem na rozmowę o pieniądzach.
24.05.2022 o godzinie 10:00 goszczę na lajwie niezwykłą osobę- Justynę Kwiatowską, która uczy kobiety jak zadbać o swoje finanse.
Będziemy zdecydowanie kierować naszą uwagę na naszą sprawczość i możliwości.
Podczas tego spotkania zachęcam właśnie do zaangażowania bo właśnie po to jest ta okazja- aby rozmawiać o pieniądzach.
Szczegóły znajdziesz tutaj: https://fb.me/e/1AgtGIeQu
Rozmowa na fanpagu Assesoria.