Wspieranie naszych klientów w drodze po kredyt hipoteczny to nasza praca i oczywistość.
Postanowiliśmy dzielić się naszymi historiami aby pokazać Wam kochani jak to wszystko wygląda “od zaplecza”.
Zawsze każda historia będzie inna, piękna i to mnie osobiście bardzo porusza.
Zapraszam Was do czytania naszej pierwszej historii, którą będziemy tutaj opisywać i będziecie mogli ją śledzić.
Historia, której nie znamy jeszcze końca. Życie ją pisze. Pięknie prawda?
Hasłem przewodnim do tych historii ustanawiam hasztag: #jaramsię
Dlaczego? Przeczytacie i sami się przekonacie.

Droga po kredyt – spotkanie 1:

Klient zadzwonił 14.07.2020 z polecenia innego mojego klienta, który cieszy się już własnym mieszkaniem.

Umówiliśmy się na spotkanie w naszym biurze na 15.07. 2020. W tej sytuacji nasze działania toczą się błyskawicznie.

Pierwsze spotkanie jest jednym z najważniejszych. Poznaję wówczas sytuację klientów.
Na takim spotkaniu padają pytania zawsze z obu stron. Z mojej dotyczącą sytuacji finansowej, celu zakupu, zabezpieczenia, preferencji dotyczących kredytu. Klienci zazwyczaj pytają co jest możliwe, jak coś zrobić, przygotować, mówią o swoich potrzebach.
Moi nowi klienci to: Michał i Ada.
Do zakupu mieszkania i kredytu przystępują razem.Przed spotkaniem mieli już upatrzoną nieruchomość i byli gotowi do działania. Celem zakupu jest mieszkanie z rynku wtórnego we Wrocławiu.
Klienci mieli przygotowane zaświadczenia od pracodawców bo mieli na kolejny dzień składać wnioski w innym miejscu, ale w ostatniej chwili ich kolega poradził im aby przyszli do nas .
Na naszym pierwszym spotkaniu przeliczyłam klientom zdolność kredytową. Przedstawiałam jakie możliwości działania mają i co w ich konkretnej sytuacji będzie dla nich atrakcyjne. Okazało się, że klienci mają realne możliwości płacenia do banku wyższej kwoty raty, dlatego dostosowałam dla nich konkretnie rozwiązania. Pokazałam jakie konkretne korzyści wynikają dla nich jeśli faktycznie ustawimy ratę wyższą i skrócimy okres kredytowania.
Okazało się, że dzięki temu będą mogli mieć ten kredyt dużo krócej niż zakładali, a przede wszystkim ich kredyt będzie tańszy parędziesiąt tysięcy złotych. Opowiedziałam jakie możliwości zmiany w kredycie klienci mają, tj, jeśli uznają, że rata będzie za wysoka to w każdej chwili za pośrednictwem aneksu do umowy mogą wydłużyć okres kredytowania. Pokazałam im jak wydłużany okres wpływa na koszt kredytu.
Na spotkaniu ustaliśmy szczegóły harmonogramu płatności, jaki mamy czas, wstępnie jakie dokumenty klienci posiadają.
Klienci przedstawili jakie oferty dostali w innym miejscu, na czym im zależy i czego potrzebują.
Podczas pierwszego spotkania opowiedziałam też klientom jak wygląda współpraca z naszym biurem, tj. jak to wygląda z wynagrodzeniem, jaki jest podział obowiązków, co jest dla nas ważne, jakie działania i pomoc uzyska z nami. Opowiedziałam o naszej umowie współpracy i skąd te zdjęcia zadowolonych par na ścianie?
Po naszym spotkaniu sprawdziłam przestawione przez klienta oferty, okazało się, że nie wszystkie są aktualne i nie został uwzględniony jeden bank, którego oferta okazała się bardzo dobra. Zresztą, kiedy klienci zdecydowali się skrócić okres kredytowania okazało się, że nie są już dla nich korzystne oferty z dużymi kosztami początkowymi takimi jak np ubezpieczenie w Alior banku w wysokości 5% od kwoty kredytu.
Po naszym spotkaniu i zweryfikowaniu wstępnie ofert jakie mogą mieć klienci, oddzwoniłam do nich aby im o tym powiedzieć.
Klienci zadzwonili do mnie następnego dnia i powiedzieli, że wybierają współpracę z naszym biurem i zapytali co robimy dalej.
Ustaliłam i doprecyzowałam na jakich ostatecznie parametrach przygotować mamy oferty i umówiliśmy się za 2 dni na umówienie ofert i skompletowanie części dokumentacji, którą już klienci mieli.
Na maila wysłałam klientom wzór naszej umowy dotyczącej współpracy a także listę potrzebnych dokumentów oraz druki zaświadczeń dla pracodawcy o zatrudnieniu.
Ufff i to jak widzicie tyle zaledwie po 1 spotkaniu ? ale to tak jak napisałam dość szybka akcja była.
Działamy zawsze względem tempa i potrzeb naszych klientów.
Aaa i to co było hitem, już na pierwszym spotkaniu jak planowaliśmy dalsze kroki to słowa jakie padały z ust klientki: ALE SIĘ JARAM!
No więc wiecie, akcja szybka i dość ognista ?

Kolejną część tej ekscytującej drogi po kredyt znajdziesz w tym artykule.

Nie wiesz, od czego zacząć, aby kupić nieruchomość dzięki kredytowi hipotecznemu? Zastanawiasz się, jak się przygotować? Chcesz zweryfikować swoją zdolność kredytową? Sprawdź jak mogę Ci w tym pomóc.